Park

[Naomi]

zwyczajny park.

[Naomi]

Weszlam. Rece mialam schowane w cieplych kieszeniach jesiennej kurtki. Spacerowalam przegarniajac zolte liscie nogami. Rozgladalam sie po parku.

[Naomi]

Usiadlam na lawce. Zawial wiatr i zrobilo mi sie zimno. skulimlam sie dmuchajac cieplym powietrzem.

[Kells]

Weszłam z psem na smyczy. Zamyślona nie patrzyłam gdzie idę prowadził mnie Soh.

[Kells]

Pies spojrzał na mnie wyczekująco.
-Och...przepraszam-westchnęłam odpinając smycz.

[Naomi]

Spojrzalam na dziewczyne idaca z psem.

[Kells]

Sohan szczeknął krótko i radośnie pognał na przód. Podążyłam za nim wzrokiem.

[Naomi]

Usmiechnelam sie patrzac na psa.

[Kells]

Soh podbiegł do Naomi spoglądając na nią z zainteresowaniem.

[Naomi]

Usmiechnelam sie i podrapalam psa za uchem.

[Kells]

Machnął ogonem. Zaczęłam iść w ich stronę.

[Naomi]

Glaskalam psa.

[Kells]

Spojrzałam na Sohana. Szczeknął krótko machając ogonem jak szalony.

[Naomi]

Spojrzalam na dziewczyne.
- Hej, to do ciebie pukalam prawda?- usmiechnelam sie.

[Kells]

Skinęłam głową.
-Nie wiem czy się przedstawiałam ale jestem Kelsey. Mów mi Kells. Jak każdy-powiedziałam.